sobota, 30 lipca 2016

Żądza pieniądza...



Dokąd zmierza ten świat? 
Za czym tak pędzi ludzkość? 
Dlaczego ludzie są tacy próżni? 
Czemu pieniądz tak rządzi światem?
W jakim świecie nasze dzieci będą dorastać?

Zatrzymaj się i przez chwilę zrób rachunek sumienia...
Rozbudź wyobraźnię i pomyśl o tym co tak na prawdę dzieje się dookoła Ciebie.
Może jesteś milionerem z wielkim domem. W garażu masz kilka super fur, a kobiety za Tobą szaleją.  Może jesteś żoną bogatego biznesmena, która codziennie najeżdża galerie handlowe w poszukiwaniu niepotrzebnych szmatek.
A może po prostu całe życie biegniesz w wyścigu szczurów, żeby mieć to co inni?

Jeśli tak jest to odpowiedz sobie na pytanie:
 "Czy te wszystkie materialne rzeczy, tak naprawdę Cię uszczęśliwiają???"


Żyjemy w czasach konsumpcjonizmu! 
Wszędzie pełno reklam, kolorowych plakatów, głosów które wmawiają nam, że oferowane produkty dadzą nam szczęście! 
W spotach reklamowych widzimy tylko plastikowych ludzi, wciskających nam kit,
 że po zakupie jakiegoś produktu możemy być "szczęśliwi tak jak oni".
 Najgorsze jest to, że coraz bardziej zaczynamy w to wierzyć!
 Nawet jeśli już mamy wszystko co nam potrzebne do życia, wciąż szukamy zakupu który da nam kolejną dawkę "szczęścia". 
Takie myślenie zagania nas w przepaść,
 ponieważ shopping daje nam tylko chwilową, pozorną radość.
Po chwili euforia zakupu przemija, ponieważ zaczynamy potrzebować kolejnych to rzeczy...
 Idąc tym torem zapominamy co naprawdę w życiu się liczy, co powinno być dla nas najważniejsze! 

Dla przykładu wyobraź sobie mężczyznę, 
który przez całe życie ostro haruje, wyrabia nadgodziny,
 żeby kupić nowy dom dla swojej rodziny. 
Nie dlatego że nie mają gdzie mieszkać, 
ale dlatego że znajomi mają lepszy.
 Potem kupić nowsze auto - bo sąsiad też już takie ma.
 Następnie kupić żonie kolejną torebkę bo moda się zmienia...
 Żeby kupić to wszystko musi pracować od rana do wieczora,
 a kiedy wraca do domu jest tak zmęczony, że nie ma już czasu dla swojej rodziny! 
Pozornie wygląda na to, że mężczyzna robi to wszystko dla swojej rodziny - żeby byli szczęśliwi. 
Lecz zastanówmy się co tak naprawdę da więcej szczęścia rodzinie. Większy dom? Nowy samochód? Torebka? Czy może ojciec bawiący się z dziećmi, spędzając czas ze swoją rodziną?!?

  Qurwa odpowiedź jest taka prosta, a większość ludzi często potrzebuje połowy swojego życia, żeby to zrozumieć!!! 
Niestety czasem jest już za późno...
Przecież gdy dzieci dorosną nie da się już wrócić do ich młodzieńczych lat i odzyskać straconego czasu... 
Można go próbować reperować, ale nigdy go nie odzyskamy. 

Pomyśl więc co naprawę jest dla Ciebie ważne.
 Zrób porządek ze swoimi priorytetami!

 Przed każdym zakupem, pomyśl czy na pewno potrzebujesz tą kolejną rzecz.
 Czy jest warta Twojej dodatkowej pracy oraz Twojego cennego czasu...


Jeśli nie raz zazdrościsz ludziom np. przeglądając portale społecznościowe.
 Widzisz, że mają coś na co Ciebie nie stać, 
Pamiętaj to wcale nie oznacza, że są oni bardziej szczęśliwi od Ciebie! 
Nie muszą być oni lepsi od Ciebie!
Przecież nie widzisz tam, ich całego życia,
 a tylko jego najlepsze sekundy 
w postaci zdjęć lub filmów. 

 Pamiętaj, że jest wielu ludzi jeszcze na tym świecie, 
którzy nie mają tych wszystkich przereklamowanych gadżetów, 
wiodą proste spokojne życie, 
a jednak są szczęśliwi!!!

To własnie konsumpcjonizm sprawił, 
że w tych czasach ludzie patrzą na wygląd, a nie na wnętrze człowieka.
 Próżność zwycięża nad skromnością,
a ludzie interesują się tylko tym, co posiadają inni... 

To nie dlatego, że taka jest nasza natura, 
tylko dlatego, że ta cała komercja już od najmłodszych wbija nam ten syf do głowy! 
Chory System uwielbia gdy ludzie tylko pracują i pracują,
 a w wolnych chwilach wydają to co zarobili!

 Dlatego obudźmy się nim będzie za późno! Taka moja myśl na dziś:)

Dziękuję za uwagę, Dobranoc...

Sandra Lewandowska

Klik

7 komentarzy:

  1. Coś w tym jest mądrego

    OdpowiedzUsuń
  2. W pewnym okresie dziejów ludzkości tak miało być - ludzie mieli kochać pieniądze , bardziej niż wszystko inne na swieci no i jesszcze kochać siebie i tylko siebie - pozdrawiam , fajne fotki na insta ����

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorry ale straszna z ciebie hipokrytka. Sama robisz sobie zdjęcie w furze, obok fury i już pewnie wkrótce pod fura... sama chwalisz się swoim domem, samochodem, zegarkiem i ubraniami. Sama zachęcasz do zakupów drogich produktów na które większość Polaków nie może sobie pozwolić. Dobrze jest krytykować innych jak jest się w tak uprzywilejowanej sytuacji...
    Pozdrawiam
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałam na temat konsumpcjonizmu, ponieważ problem ten dotyczy nas wszystkich (łącznie ze mną:))
      Ważne jest, żeby zwrócić uwagę na ten problem, dopiero wtedy możemy zacząć pracować nad sobą.
      Ja dopiero niedawno zwróciłam na to uwagę, dlatego też o tym napisałam:) Pamiętaj, że uczymy się całe życie, a najważniejsze jest to, żeby wyciągać z tych nauk wnioski!
      Moim zdaniem niepotrzebnie się spinasz, ponieważ Twoje negatywne opinie najbardziej uderzają w Ciebie.
      Zrozum, że ja znam swoją wartość i Twoje złe zdanie na mój temat w żaden sposób mnie nie zdołuje.
      Natomiast złość, która w Tobie siedzi, złe opinie wypowiadane na temat innych, krzywdzą najbardziej właśnie Ciebie!!!
      Dzieje się tak dlatego, że jesteśmy tym co myślimy!!!
      Nie wierzysz?!?
      Spróbuj jeden dzień patrzeć na wszystko pozytywnie, być dobra dla ludzi, uśmiechać się do nich.
      Wyprzyj ze swojej głowy, złe słowa i myśli. Następnie zastąp je tymi pozytywnymi, a gwarantuje Ci że będziesz się czuła o wiele bardziej szczęśliwa;)
      Pamiętaj - więcej luzu, a mniej złości:)
      Pozdrawiam Cię Gosiu:)

      Usuń
    2. Ale Gosia ma rację i niepotrzebnie spinasz się Ty, takie kity możesz wciskać komuś kto Cię nie zna. Pozdrawiam Justyna

      Usuń
    3. Justyno z Gliwic poza Wami nikt się tutaj nie spina! Napisałam to na co miałam ochotę i nie będę się Wam z tego tłumaczyć. No chyba,że bardzo chcecie to możemy polemizować na ten temat prywatnie, a nie anonimowo:) Poza tym nie sądzę byś mnie znała dobrze, a nawet średnio! Bo ja sama nie znam dobrze żadnej Justyny!! Także tego ten...nie pozdrawiam i bez odbioru! Sandrunia:)

      Usuń